święto europejskiej piłki nożnej za pasem! Co więcej w naszym ładnym kraju! Więc pełniej i gorliwiej będziemy odczuwać atmosferę zdrowej i sportowej rywalizacji. Piłka nożna jest bowiem pewnym fenomenem. Nie sama dyscyplina, ale jej uznanie. Dla niektórych kibiców wspieranie swojej załogi jest czymś najważniejszym w życiu. Choć zawsze to zaskakuje i wprawia w zaskoczenie, o piłkarskie upodobania kłócono się od lat - i chyba nigdy proceder ten się nie skończy. Zwykle jednak starcia i zajścia powodują pseudokibice. Prawdziwy miłośnik sportu tymczasem wierzy w swoją drużynę, wspiera ją, jednak nie dopuszcza się agresywnych zachowań względem kibiców innych klubów. Dla takiego zapalonego fana piłki nożnej niezbędne jest kilka rzeczy - które oczywiście muszą być w barwach klubowych. Nie chodzi tylko o szaliki czy koszulki z nadrukiem. Idąc na mecz niezbędny jest cały rynsztunek. Nadzwyczaj często są to nawet torby bawełniane czy parasole reklamowe z emblematami ukochanego klubu. Obserwowanie meczu - jeśliby nie ma się okazji akurat być na stadionie wiąże się z wielkimi przygotowaniami i jest nie lada wydarzeniem. W Wielkiej Brytanii, gdzie piłka nożna urosła do wagi sportu narodowego, ludzie spotykają się w pubach i barach, gdzie mogą sączyć browarek, oglądać mecz i przeżywać go wraz ze swoimi pobratymcami. W naszym kraju niestety sportowa atmosfera rywalizacji zamroczona jest kombinacjami korupcyjnymi i „ustawkami” pseudokibiców, dla których bardziej liczy się demolka niż prawdziwa rywalizacja. Być może następne tygodnie, podczas których będziemy mogli pojmować prawdziwy, zdrowy doping, przyczyni się do zmian w osobowości polskich kibiców. Mistrzostwa Europy są doskonałą okazją, byśmy nauczyli się celebrować takie wydarzenia jak mecze piłkarskie. Dalej niebezpiecznie jest pójść z familią i dziećmi na stadion. Na nieszczęście położenie to ciągle kojarzy się nam z zamaskowanymi łobuzami, którzy dewastują stadiony. Szkoda, by taki potencjał, jaki mają w sobie nasi piłkarze - nie koniecznie reprezentanci krajowi, się zmarnował.